Przepyszny czarny holoś - Dance Legend New Prism #02 Spacecraft. Ponieważ jest cudny, to chciałam Wam go pokazać solo - ale mam tylko zdjęcia z lampą. Mimo to i tak go pokażę! Niestety, kiedy nim malowałam, było już ciemno, nie było słońca, a od razu posłużył mi jako tło do stempli w mrocznej i tajemniczej interpretacji zimowego lasu w TYM WPISIE.
Na zdjęciach widzicie dwie cieniutkie warstwy, bez topu, schnie super szybko, nie wiem, jak z jego trwałością solo - nosiłam go pod stemplami zabezpieczony topem i wytrzymał z lekko startymi końcami tydzień (aż do zmycia, standardowy u mnie czas). Szkoda, że nie było słońca - ten lakier szaleje w słońcu, moja lampa daje dość białe światło, fajnie pomaga uchwycić kolor lakierów, ale "zjada" holo.
Mam w sumie trzy lakiery z tej kolekcji DL i wszystkie mają mocny efekt holograficzny, złotko widzieliście kiedyś w roli stemplowej o TUTAJ, a fiolet nie doczekał się jeszcze publikacji na blogu.
Piękne! :)
OdpowiedzUsuńkosmiczny :)
OdpowiedzUsuńWow, jest mega magiczny. Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńKocham takie lakiery, a żadnego nie mam, muszę nadrobić braki :)
OdpowiedzUsuńJaki cudny :)
OdpowiedzUsuńPrzystojniak z niego:) Holo tak mają że najlepiej to je na żywo oglądać :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny, nie mogę się napatrzeć <3
OdpowiedzUsuńCudowny! Aż oczu nie można od niego oderwać ;)
OdpowiedzUsuńCudny. Też się zawsze złoszczę jak mam holo na paznokciach a nie ma słońca ;)
OdpowiedzUsuńlubię takie ♥
OdpowiedzUsuńPrzyjemny lakier:)
OdpowiedzUsuńPiękny holoś i mam bardzo podobny ale z ILNP :)
OdpowiedzUsuńWoow cudowne <3
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam wszystkim za miłe komentarze - widzę, że ten holoś podoba się nie tylko mnie!
OdpowiedzUsuńNie miałam możliwości odpowiadać na bieżąco, ale cieszę się, że o mnie pamiętałyście :)
fajnie wyglada :) zapraszam na ostatnie godziny rozdania :)
OdpowiedzUsuńHoloś zawsze będzie atrakcyjny :D Nie do końca mój odcień, ale to holo, więc nosiłabym.
OdpowiedzUsuń