Witajcie! Dziś najpiękniejszy, moim zdaniem, kolor z pastelowej kolekcji Hean. Niebieski, który podbity jest lekko dawką fiołkowego, przypomina mi niesamowicie niezapominajki! Śliczny!
Hi! Today I am showing you the best - in my opinion - colour from the Hean pastel collection - blue with a hint of violet, reminding me of the forget-me-nots.
Hean 879 |
Technicznie: kolor trochę smuży w trakcie malowania i nie powala kryciem, ale szybko schnie i ładnie się poziomuje podczas schnięcia. Za ten przepiękny kolor wybaczam mu te trzy warstwy, które musiałam nałożyć. Widzicie go na zdjęciach bez topu, po dodaniu topu wszelkie niedoskonałości znikają, ale chciałam wam go pokazać "saute". To jest absolutnie mój kolor i będę do niego wracać!
Standardowo już pozostałe dane: mini buteleczka 6 ml, bardzo je lubię, dobrze skrojony, płaski, lekko zaokrąglony pędzelek, wygodna nakrętka. Formuła rzadka i dość transparentna, możliwe, że na bieli wystarczą dwie warstwy, ja dałam trzy.
PS. Paluszek "ranny" w ostatnich postach ładnie się zagoił, to na pewno dzięki waszym dobrym życzeniom, dziękuję :) Musiałam trochę wyretuszować rankę, ale właściwie już nic nie widać, trochę jeszcze pobolewa, jak źle gdzieś dotknę. Będę podganiać ze swatchami.
Hean 879 |
Technically the polish is a bit smudgy, but self leveling during drying. Rather transparent and needed three coats for full coverage, with quick drying time. The colour is just oh so lovely that I can forget and forgive all the layers. You see it here without the top coat.
The standard mini bottle of 6 ml, handy cap, good flat, not too wide brush and runny, transparent formula.
PS. Thank you for good wishes towards my cut nail, it is almost cured. I photo-shopped the cut a bit, so you do not see it on the pics.
Hean 879 |
Dziękuję firmie Hean oraz Alicji za zorganizowanie II edycji "Testuj Hean z Nails Revolutions" i możliwość testowania lakierów dla Was.
Naprawdę śliczny odcień, chyba takiego nie mam :D
OdpowiedzUsuńJest piękny! Przymykam oko na krycie ;)
UsuńNo muszę stwierdzić, że podoba mi się ten odcień błękitu... serio ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawe kiedy przyjdzie "moja" pora na pastele :-P
Ja pastele uwielbiam, niezależnie od mroku i gotyku. A wiesz, taki błękit może ładnie skomponować się z czarnym ;)
UsuńW dodatku, o dziwo, przekonuję się do niektórych neonów - będzie zaraz na blogu neon, który mi się spodobał!
O kur..ka fajny kolorek. Mam cos podobnego z Miss Sporty, ale ten przyjemniejszy dla oka :)
OdpowiedzUsuńA chyba wiem, jaki z Miss Sporty, myślałam nad nim! Też piękny!
UsuńOstatnio mam fazę na pastele ale tak jest co roku jak poczuje trochę słońca ;D śliczny kolorek :)
OdpowiedzUsuńWcale ci się nie dziwię, wiosna zachęca do pasteli. Kolor jest tak bardzo mój!
UsuńBardzo ładny.
OdpowiedzUsuńPiękny cudowny! Taki nieoczywisty odcień, uwielbiam takie <3
OdpowiedzUsuńW buteleczce akurat aż tak nie widać jego urody. Zyskuje na paznockiach.
UsuńPiękny! Też z pewnością wracałabym do niego niejednokrotnie ^^
OdpowiedzUsuńPiękny! Mógłby lepiej kryć - próbowałam zrobić nim gradient na bieli, ale szło to bardzo opornie.
Usuńśliczny odcień! bardzo w stylu "Serenity" z tegorocznego wyboru Pantone
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor, taki czysty :)
OdpowiedzUsuń