Zdobienie zrobione specjalnie dla Puszki, w ramach jej projektu TRY AGAIN. Zaglądajcie do niej na bloga, bo warto!
The nail art created for Puszka's project TRY AGAIN. You should visit her blog, it's worth it!
Zacytuję tutaj własne słowa Puszki, ponieważ ujęła to idealanie:
<<"Try Again" ma pokazać jak rozwinęły się nasze umiejętności. W tym celu
publikujemy ponownie starą pracę (makijaż, manicure, a może macie jeszcze
jakieś propozycje?) i ją odtwarzamy, ale w nowym, lepszym wydaniu.>>
Ponieważ nie mam zbyt wielu zdjęć moich pierwszych podejść do zdobienia paznokci, odgrzebałam zdjęcia moich pierwszych prób stemplowania wzorów całopaznokciowych. Osoby o słabych nerwach proszę o nie przewijanie w dół, poniższe treści mogą być drastyczne. Zdjęcia oglądacie na własną odpowiedzialność.
The project objective is to re-create the old mani, but in a new, improved manner, so it can show how our skills developed over a period of time.
Due to lack of documentation of my first nails I had not really big choise of recreating the manis other than my first attempts of full nail stamping patterns. If you are oversensitive skip this post and do not watch the pics, I do not take any responsibility of any brain damage caused by watching the photos.
Na starych zdjęciach nie podoba mi się dobór tła pod stemple, niby fajny gołębi kolor, ale nie wiedzieć po co potraktowałam go jakąś błyszczącą mgiełką. Stemple odbite słabiutko, są łyse placki, braki przy skórkach, linie przerywane. Dołóżmy do tego jakość zdjęć z bardzo słabego aparatu w telefonie i mamy przepis na koszmarek.
The old photos show the strange colour of the base with the glittery top, which I had no idea why I wanted to add to the mani. The stamping quality is really poor, there are bold spots, missing areas near the cuticules and broken lines. Together with the quality of the pictures made with the old phone camera we got the terrible nails.
Do nowego mani użyłam tła z Golden Rose Rich Color 42, świetnego niebieskiego fioletu/fioletowego niebieskiego ze srebrnymi drobinkami. Z drobinkami dlatego, żeby nawiązać do starego zdobienia. Stemple odbiłam z tej samej płytki Moyou London Fairytale 02 srebrnym lakierem, bo po pierwsze - mój biały stemplowy Essence żółknie po dodaniu topu (widać na zdjęciach starego mani), po drugie - chciałam go ładnie skomponować z tłem, a po trzecie bardzo lubię, kiedy stempel nie jest taki oczywisty, tylko ładnie wtapia się w tło. To sreberko to Sally Hansen Complete Salon 814 Platinum Star. Zabezpieczone topem Golden Rose Gel Look. Moim zdaniem jest dużo lepiej i tak "po mojemu".
For the new mani I used beautiful Golden Rose Rich Color 42 blue with a hint of purple with some silver particles. Just to refer to the old sparkling mani. The stamping plate was the same Moyou London Fairytale 02 with the pattern made in silver for the fact that: firstly - my stamping white polish get yellowish after adding the top coat (you can see on the old pics); secondly - the silver colour nicely complements the silver particles of the background, and lastly - I really like when stamping pattern on my nails is not that obvious. So I used the Sally Hansen Complete Salon 814 Platinum Star. Topped with Golden Rose Gel Look. In my opinion it looks so much better and really more "my way" than the initial mani.
Na koniec dodałam jeszcze top matujący od Lovely, przecież maty są teraz na topie, a poza tym to bardzo ładnie wydobyło spod stemplowego wzoru te piękne drobinki w GR. Czy są jakieś postępy w stosunku do starego stemplowania? Oceńcie sami :)
At the end I mattified the whole thing with Lovely Matte Top - mattes are on top these days, and that made the silver particles even more visible. Do you see any progress since the first stamping attempt? Do the justice and tell me :)
Oczywiście, że są postępy, pytanie retoryczne... :) Jak ja sobie przypomnę moje pierwsze próby stemplowania... było podobnie, uwierz :) Ba, nawet gorzej, bo wzorek był cały rozmazany. Super jest widzieć progres. Widać, że wszystko ze sobą pięknie gra, a stempelek jest odbity idealnie.
OdpowiedzUsuń(W macie... *.* Piękność)
U mnie na początku nie odbicie było najgorszym problemem, tylko pobranie wzorka. A braki przy skórkach sporadycznie zdarzają się i teraz.
UsuńNastępne w kolejności oswajania są farbki, coś tam próbuję, ale na razie bardziej treningowo, przed zmywaniem coś tam smaruję na jednym czy dwóch paznokciach, w ramach ćwiczeń. Jak ogarnę, będę dumnie prezentować.
Czekam na efekty w takim razie :)
UsuńBardzo fajnie :) Na początku zawsze się cieszymy, że wyszło, a na to, że są jakieś niedociągnięcia nie zwracamy uwagi ;) Chociaż u Ciebie na zdjęciach z początku nie widzę tragedii :)
OdpowiedzUsuńWzorek sztukowałam cieniutkim pędzelkiem z białym lakierem, odbijałam każdy paznokieć po pięć razy, chyba z trzy godziny mi wtedy zeszły. I dużo zmywacza. Tło kilka razy trzeba było zrobić od nowa :) A jaka byłam dumna.
Usuńcudo teraz wcześniej istny koszmar,szkoda że sama takich nie mam zdjęć
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa szukam jeszcze jednych zdjęć, gdzie kopiowałam sobie pomysł na zdobienie odTamit, jak byłam w domu na zwolnieniu. Wyszło okropnie. Chętnie bym powtórzyła teraz.
Piękne i te teraz i wcześniej , chociaż te teraźniejsze są jak z obrazka:) Pozdrawiam cieplutko http://kasjaa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńEee, nie, te stare naprawdę nie były ładnie odbite. Pamiętam, że zmyłam po pierwszym dniu, bo jak euforia uszła, to nie mogłam na nie patrzeć.
UsuńRzeczywiście widać różnicę:) Stemple w nowej odsłonie prezentują się nienagannie :D
OdpowiedzUsuńDziękuję. Trening czyni mistrza, czyli nie ma co płakać i załamywać rąk, tylko ćwiczyć.
UsuńBardzo ładnie :) Właśnie jestem na etapie poszukiwania srebrnego lakieru do stempli, póki co testuję 2 i niezbyt dobrze się spisują
OdpowiedzUsuń:) Poszukaj metalika albo chroma, który zostawia ślady pędzla przy malowaniu. Takie są najlepsze. Albo do zdobień, takie malutkie, z cieniutkimi pędzlami, są zazwyczaj tanie i mocno napigmentowane.
Usuńodkryłam ostatnio Golden Rose Color Expert srebrny nr 58 - super stempluje, słyszałam, że złotko też daje radę i jestem na etapie poszukiwań ;)
UsuńŚwietny pomysł! Może sama też coś znajdę :-) u Ciebie duży progres!
OdpowiedzUsuńO, chętnie zobaczę. Dziękuję.
Usuńwidać różnicę i kolorystykę też wybrałaś ładniejszą , więc i pazurki się ładniej prezentują ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, aspekt doboru stempli i tła też ma znaczenie.
Usuńniebo a ziemia, przepiękne to odświeżone zdobienie :)
OdpowiedzUsuńświetne to zdobienie ;) widać postępy, a ten GR, którego użyłaś jako tła jest przepiękny ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ten GR jest prezentem, przypomniało mi się, że muszę komuś za niego podziękować :)
Usuńoj, widać wielką różnicę :) zarówno w doborze kolorków, jak i w staranności wykonania, brawo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńBardzo ładnie ci wyszło. A ja nadal ćwiczę stemplowanie, bo mogłoby być lepiej. Z początku cieszyłam się, że w ogóle się coś odbiło, bo z moim pierwszym zestawem od Essence nie odbijało się NIC. Za płytko wytłoczyli wzór.
OdpowiedzUsuńTwoich wcześniejszych podejść do stempli za porażkę nie uważam :)
Ja też się próbowałam uczyć na Essence. Nie byłam wstanie zebrać żadnego wzorka z płytki. Kupiłam pierwsze Moyou i po krótkiej walce efekty takie jak na starych zdjęciach. Wybrałam wtedy nieregularny wzór, który wybacza wiele, ale odbicie było słabe. Mój lakier Essence biały do stempli od początku był dziwny, ostatnio po dodaniu rozcieńczalnika zaczął działać, ale nadal po pokryciu topem żółknie. Chyba stary. Spróbuję jeszcze kiedyś go kupić, jeśli gdzieś znajdę, a ten co mam wyrzucę beż żalu.
UsuńThis looks amazing. It is good to see who things have changed and developed :-)
OdpowiedzUsuńThank you. Seeing the progress motivates to develop even more. You can also participate!
Usuńhehe, bez porównania! to bieżące jest piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPostęp jest i to widoczny od razu ! oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńTak jest! Trening czyni mistrza!
Usuńto poprzednie wcale nie jest takie najgorsze, no ale nowe jednak lepsze! śliczna kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Może kiedyś bardziej wypasione zdobienia będę mogła pokazywać w wersjach ulepszonych.
UsuńLovely work!!! nice blog!!
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each other? let me know...
Besos, desde España, Marcela♥
Thank you Marcela. Nice to see you liked that.
UsuńI am not that much concern about the stuff you show on your blog, I am afraid. I only follow people's blogs when I admire the content.
Błękitne są cudowne!
OdpowiedzUsuńMiło mi.
Usuń